Page 6 - PWN PEWNY START. O DOJRZEWANIU. CHŁOPCY Poradnik metodyczny z tablicami do komunikacji
P. 6

Dlaczego rodzice osób z niepełnosprawnością intelektualną i spektrum autyzmu boją się
    dojrzewania swoich dzieci?

     Dojrzewania własnego dziecka boi się chyba każdy z rodziców. Ma bowiem świadomość, iż nadchodząca burza
     hormonalna połączona z dążeniem dziecka do samostanowienia i samodzielności, budzące się nowe doznania
     i  doświadczenia, młodzieńczy bunt i  wiele innych kwestii to swoista mieszanka wybuchowa. Zmierzenie się
     z nią może być bardzo bolesne.

          Poziom lęku związanego z wkraczaniem przez dziecko na drogę wiodącą ku dorosłości jest jeszcze większy
     u rodziców, których dziecko ma zaburzenia rozwojowe. Bywa on tak silny, że niektórzy rodzice starają się za
     wszelką cenę, by ich dziecko nie dorosło. Utrzymywanie w pozycji dziecka manifestuje się w dziecięcym sposo-
     bie ubierania syna, pomijaniu lub ukrywaniu pojawiających się zmian związanych z dojrzewaniem płciowym,
     niedostrzeganiu lub niewłaściwej interpretacji potrzeb wyrażanych przez nastolatka.

          Oczywiście nie wszyscy rodzice prezentują powyższe postawy. Są i tacy, którzy starają się wspierać swoich
     synów na drodze do dorosłości, jednakże większości rodziców nieobce są obawy, czy sprostają wyzwaniom, jakie
     przynosi ten etap życia ich dziecka.

          Wielu rodziców zakłada, że będzie to trudny czas, że przyniesie mnóstwo problemów, a oni sobie z nimi nie
     poradzą. To przekonanie może być efektem otrzymywania komunikatów od niektórych lekarzy, że dojrzewanie
     w przypadku osób z niepełnosprawnością to najtrudniejszy etap życia i że ich dzieci będą wówczas potrzebować
     wsparcia farmakologicznego.

          Warto zadać sobie pytanie, dlaczego dojrzewanie synów z niepełnosprawnością jest tak trudne dla rodziców.
     Oto kwestie, które powinno się brać pod uwagę, rozważając odpowiedź na postawione pytanie:

         • Brak lub niedostatek wiedzy.
     Wielu rodziców sygnalizuje, że bardzo chcieliby pomóc swoim dzieciom pokonać drogę do dorosłości, jednak
     sami nie mają odpowiedniej wiedzy na temat prawidłowości okresu dojrzewania i ewentualnej specyfiki dojrze-
     wania u chłopców z niepełnosprawnością lub spektrum autyzmu. Często mówią: „Ze mną nikt nie rozmawiał
     o dojrzewaniu, sam doczytałem w gazecie, nie umiem dobrać właściwych słów, by mój syn mnie zrozumiał”.
     Nawet jeśli niektórzy rodzice podejmowali takie tematy z dziećmi pełnosprawnymi, nie wiedzą, jak tę trudną
     wiedzę przekazać w możliwie prosty i obrazowy sposób synowi z niepełnosprawnością.

         • Brak odpowiednich pomocy dydaktycznych na temat dojrzewania dostosowanych do możliwości
             chłopców z niepełnosprawnością.

     Podczas szkoleń lub konsultacji rodzice często podkreślają, że nie potrafią znaleźć takich pomocy, które ułatwi-
     łyby ich synom zrozumienie określonych treści, a te dostępne dla chłopców z niepełnosprawnością są przydatne
     w niewielkim stopniu.

         • Przekraczanie rodzinnego tabu.
     Kiedy sprawne dziecko zaczyna dojrzewać, zazwyczaj stopniowo staje się coraz bardziej samodzielne i niezależne od
     rodziców. Nastolatkowie zaznaczają coraz wyraźniej swoją odrębność i prawo do intymności. Rodzice nie towarzy-
     szą już synom w czynnościach higienicznych, zwykle szanują ich prywatność, a oni z kolei nie dzielą się już szczegó-
     łami ze swojego życia intymnego. Sprawa ma się zupełnie inaczej, gdy dojrzewają chłopcy z niepełnosprawnością in-
     telektualną, zwłaszcza w głębszym stopniu. Rodzice, szczególnie mamy, nadal uczestniczą w ich intymności. Bywa,
     że muszą zmieniać swoim synom pieluchy, pomagać w myciu intymnych części ciała. Rodzice bywają też świadkami
     sytuacji, w których synowie odczuwają seksualne podniecenie i prezentują zachowania seksualne. Im głębszy jest
     stopień niepełnosprawności chłopców, tym większa jest konieczność udziału rodzica we wspomnianych aspektach
     życia synów. Nie jest to oczywiście łatwe dla rodziców, rodzi niekiedy mnóstwo dylematów lub po prostu ich krępu-
     je, zwłaszcza gdy nie czują się swobodnie w tematach związanych z dojrzewaniem i seksualnością (Fornalik 2017).

         • Brak dostatecznego wsparcia w placówkach, do których uczęszczają synowie.
     Wbrew przekonaniom wielu nauczycieli szkół specjalnych, że rodzice są przeciwni edukacji seksualnej swoich
     niepełnosprawnych intelektualnie dzieci, często słyszę od rodziców, że chcieliby móc w większym stopniu liczyć
     na wsparcie szkoły w zakresie przygotowania dzieci do dojrzewania. Rodzice często twierdzą, że są „wzywani” do
     szkoły dopiero wówczas, gdy u ich dziecka pojawia się jakiś problem związany z dojrzewaniem i seksualnością. Oni
     jednak woleliby wiedzieć, jak sobie radzić z dzieckiem, jak je wspierać w dojrzewaniu, by problemy się nie pojawiły.

         • Brak dostępności specjalistów.
     Rodzice zgłaszają, że w swoich miejscowościach nie mogą liczyć na wsparcie specjalistów, tj. urologa czy sek-
     suologa, którzy dysponowaliby odpowiednią wiedzą o osobach z niepełnosprawnością i potrafiliby nawiązać

10
   1   2   3   4   5   6   7   8   9   10   11