Page 7 - Ponad słowami 2 - język polski, maturalne karty pracy
P. 7
Karty pracy krok po kroku
Przykładowa karta pracy – O epoce Karty pracy krok po kroku
Przeczytaj uważnie tekst i wykonaj zamieszczone pod nim zadania.
Ireneusz Opacki
Romantyzm – odkrycie „człowieka historycznego”
[...] Romantyzm tylko z pozoru jest fantastyczną grą „wyzwolonej wyobraźni”. Tak napraw
dę – stanowił bardzo odpowiedzialną, z poczucia wielkiego obowiązku wobec swojej współ
czesności wyrastającą reakcję na bieg życia realnego. Każdą swoją tkanką wyrastał z „historii
współczesnej”.
I odkrywał historię dawną. Bo gdziekolwiek rzucić okiem na mapę romantycznej literatury
1
polskiej, wszędzie zetknie się ono z historią. Grażyna i Konrad Wallenrod, Irydion i Zawisza
2
3
Czarny , i Balladyna, Pan Tadeusz, Krakus i Wanda , potężne powieściopisarstwo Kraszew
4
skiego – wszystko to utwory z przeszłości. Jakby romantyków nie interesowała współczesność,
jakby uciekali od niej w krainę wspomnień...
Nie, to nie była ucieczka do przeszłości. W istocie chodziło o najbardziej istotny inte
res współczesny. Tak się akurat złożyło, że ówczesny świat utożsamiał wspólnotę narodową
ze wspólnotą państwową: za naród uważano zbiorowość, zamieszkującą wspólne terytorium
i poddaną wspólnej władzy państwowej. W świetle tego przeświadczenia Polacy w momencie
rozbiorów tracili wspólnotę narodową: zasiedlali przecież ziemie wcielone do różnych państw
zaborczych i tym samym byli poddani różnym władzom państwowym. Co więcej: nie tylko
tracili tę wspólnotę, ale wchodzili do innych wspólnot narodowych: pruskiej, austriackiej... Sta
wali się – w świetle tego przeświadczenia – członkami innych narodów. W tej sytuacji trzeba
było zmienić definicję i koncepcję narodu. Na gruncie polskim sformułował to Mochnacki:
„Korzeniem narodu jest przeszłość historyczna”. A więc nie wspólnota terytorium i władzy,
ale wspólnota tradycji historycznej poczęła decydować o narodowej więzi, wspólnota tradycji,
odciśnięta w pamięci i mentalności członków zbiorowości – narodu. [...]
I tak oto pisarstwo historyczne poczyna służyć najżywotniejszym interesom współczesno
ści romantycznej. Przypominając przeszłość – literatura buduje nowe więzi narodu, ocala jego
jedność na przekór rozbiorowemu rozbiciu, ocala jego odrębność wobec zaborców. Historycz
na przeszłość staje się siłą cementującą teraźniejszość. Zwrot literatury ku historii staje się
świadectwem jej odpowiedzialności za aktualne losy wspólnoty Polaków, staje się świadec
twem wielkiego instynktu politycznego i wielkiego poczucia obowiązku wobec narodu w ów
czesnym, tak niełaskawym dla Polaków, świecie. [...]
[...] Była w owych czasach literatura najbardziej „masowym” środkiem przekazu [...]. Ro
mantycy widzieli też w niej najbardziej t r wa ł y środek przekazywania tradycji narodowej. [...].
Na oczach ludzi tego czasu płonęły galerie malarskich „pamiątek historycznych”, wywożono
zabytki, kruszały pamiątkowe budowle. Ostawała się, jako najtrwalsza, „pieśń”, której nikt ni
komu odebrać nie może, bo trwa w pamięci ludzkiej, przekazywana z pokolenia na pokolenie,
niezniszczalna „arka przymierza między dawnymi i nowymi laty”. Stąd rodzi się w romanty
zmie niezwykły kult trwających w tradycji ustnej, lekceważonych dotychczas, ludowych podań
i legend – widzą w nich romantycy świadectwo wielowiekowej trwałości poezji jako środka
„transmisji tradycji”, widzą żywy dowód, że w istniejącej sytuacji historycznej właśnie poezja
jest najpewniejszym środkiem utrwalania w ludziach pamięci o wspólnej tradycji. [...] Stąd tak
5