Page 54 - Wielka przygoda – Podręcznik – klasa 1 – część 3
P. 54
O marcu, o pannie Juliannie i o ptaszku
Całą historię tę mi powtórzył
ptak, co się pluskał w małej kałuży.
Zbudził raz marzec pannę Juliannę:
– Spójrz, jak słoneczko błyszczy poranne!
Idźże czym prędzej na spacer miły.
Już wszystkie panny to uczyniły.
Pyta Julianna tuż przed okienkiem:
– A jaką, marcu, wziąć mam sukienkę?
– Weź tę leciuchną, tę w kwiatki, zwiewną,
pogoda ładna będzie na pewno.
I kapelusik – ten z różyczkami.
I pantofelki – te z dziureczkami.
Biegnie Julisia wesoła taka,
zdejmuje lekką suknię z wieszaka.
Bierze kapelusz pełen różyczek.
Trrr… już wybiegła.
Mknie przez chodniczek
i myśli sobie: – Pójdę w aleję,
już się tam wiosna na drzewach śmieje.
52 Co nowego w pogodzie?

