Page 6 - Język polski, To się czyta, podręcznik, klasa 2
P. 6
Kształcenie literacko-kulturowe
4 Młody człowiek wyobcowany wśród młodych ludzi
Co ciekawego przed Wami? LEKCJA Niezła impreza?
NA POCZĄTEK
Fragmenty książek, w których
Jakie zachowania i wypowiedzi, z którymi można zetknąć się na imprezach czy spotkaniach
spotkacie bohaterów takich jak Wy.
towarzyskich, są nieodpowiednie i krzywdzące? Dlaczego?
Joanna Jagiełło
Kawa z kardamonem (fragmenty) TO SIĘ CZYTA!
1
Impreza była na drugim końcu Warszawy. [...]
Wysiadły na pętli autobusowej. Musiały się przesiąść w jeszcze jeden au-
tobus, który dowiózł je na miejsce. Dom na pewno był drogi i luksusowy, ale
okazał się koszmarnym snem architekta. Białe kolumny jak w amerykań-
skim serialu podtrzymywały dach z pięcioma wieżyczkami. Każda zwień-
czona była złotą kulką i flagą. Tuż przed szerokimi schodami prowadzący-
mi do wnętrza puszyła się fontanna [...] obiecująca przeżycia estetyczne
szczególnej natury [...]. Wesoła gromada pasterzy i ich towarzyszy była gu-
stownie uzupełniona przez stojący wyżej krąg złożony z żabek w koronach,
a w środku stała podświetlona na różowo piramida. [...]
Zostały oprowadzone przez gospodarza po całym domu. [...]
W środku było mnóstwo ludzi, choć taki dom pomieściłby [...] dwa lub
trzy razy tyle. Większości nie znała. Jacyś koledzy Norberta z puszkami
piwa w dłoniach i mocno wymalowane dziewczyny. Było też parę osób
z klasy, a wśród nich Natalia. Spojrzała na Linkę wrogo.
– Kogo my widzimy? Hrabianki przyszły – zachichotała.
Miejskie przyjemności, miejskie włóczęgi – O co ci chodzi? – Linka wzruszyła ramionami.
– O nico – odpowiedziała Natalia. Trzeba przyznać, że wyglądała pięk-
nie przekroczyła progu żadnego kościoła ani muzeum, nie. Obcisłe wąskie rurki i półprzezroczysta złota bluzka haftowana w mo-
nie zajrzałam też jeszcze do przewodnika. Włóczyłam się tyle. Odwróciła głowę i odpłynęła gdzieś z wysokim chłopakiem. Norbert
podał dziewczynom dwie wysokie szklanki.
tylko bez końca i bez celu, aż natrafiłam na malutki lokalik, – Drink powitalny. Tequila sunrise [czyt.: tekila sanrajs].
gdzie, jak poinformował mnie życzliwy kierowca autobusu, Dziewczyny spojrzały po sobie z lekkim wahaniem, ale wzięły czerwone
mają najlepsze lody w Rzymie. [...] Spróbowałam miodo- napoje. Nie wypadało odmówić. Sączyły je teraz wolno 1 Kardamon – tu: przyprawa, nasiona
i rozglądały się ciekawie dokoła. Towarzystwo zbiło się
wych i orzechowych. Nieco później tego samego dnia wró- w małe grupki. Zobaczyły parę dziewczyn z klasy i dołą- kardamonu, rośliny rosnącej dziko
m.in. w Indiach.
ciłam po grejpfrutowe i melonowe. Wieczorem, po kolacji, czyły do nich, ale te zaraz gdzieś znikły. Norbert pogłośnił
wybrałam się tam raz jeszcze, pieszo, żeby spróbować cyna-
Czuję się tutaj niczym w jakiejś krainie z bajki. Dla ko- W 2010 r. autobiograficzna książka
goś, kto zawsze chciał znać włoski, cóż może być lepszego Elizabeth Gilbert Jedz, módl się, kochaj
doczekała się adaptacji filmowej.
od Rzymu? Zupełnie jakby ktoś wymyślił miasto w pełni W amerykańskim filmie wyreżyse-
odpowiadające moim konkretnym potrzebom, w którym rowanym przez Ryana Murphy’ego
[czyt.: rajana merfiego] główną rolę
wszyscy (nawet dzieci, nawet taksówkarze, nawet aktorzy zagrała Julia [czyt.: dżulia] Roberts.
w reklamach!) posługują się tym magicznym językiem. Jakby ludzie zmówili
się, żeby nauczyć mnie włoskiego. Gotowi są nawet drukować gazety po wło-
Przegląd popularnych filmów i seriali,
sku, co im szkodzi!, tak długo, jak tu będę. Są tutaj księgarnie, które sprzedają
żebyście wiedzieli, co się ogląda.
w y ł ą c z n i e książki napisane w języku włoskim! Wczoraj natrafiłam na
taką jedną i czułam się, jakbym weszła do czarodziejskiego pałacu. Wszystko
było po włosku... [...]. Obeszłam wnętrze, dotykając książek, w nadziei, że Infografiki, dzięki którym przekonacie się,
każdy, kto na mnie spojrzy, pomyśli sobie, że włoski to mój język ojczysty. że wątki znane z literatury pojawiają się
Och, jak bardzo bym chciała, żeby włoski otworzył się przede mną całkowi- w życiu każdego z nas.
cie! To uczucie przypomniało mi czas, kiedy miałam cztery lata i nie potrafi-
łam jeszcze czytać, ale marzyłam, żeby się nauczyć. [...]
Później tego samego dnia znalazłam bibliotekę. Ojej, jak ja to lubię. Po-
nieważ jesteśmy w Rzymie, ta biblioteka to istne stareńkie cacko. W jej wnę